INSERT INTO ebook_cms_stats_info (data, hash, ip, referer, agent, url) VALUES ('1714082948', '6b53e653d75f73e6c5ae4666f52e0e6c', '3.17.74.227', '', 'Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)', '#oskar_i_reszta-ebook_fragment-180.html')


INSERT command denied to user 'motopremiu_ebook'@'86.111.241.11' for table 'ebook_cms_stats_info'INSERT command denied to user 'motopremiu_ebook'@'86.111.241.11' for table 'ebook_cms_stats_info' Ebook - Oskar i reszta
W pakiecie taniej

Jak zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych
kupując ebooki?

Strona główna » Literatura » Oskar i reszta 
Oskar i reszta

Ewa Pałczyńska Winek

Oskar i reszta

Kategoria: Literatura
Wydawca: Złote Myśli

ISBN: 978-83-7582-020-1
Ilość stron: 73
Format: plik PDF

9,97 zł Zamów wersję elektroniczną

17,00 zł Zamów wersję drukowaną + elektroniczna gratis 216
 

Wstęp

Co może być słodszego od szczebiotu szkraba, gdy nieudolnie naśladuje mowę dorosłych? Ile razy pękaliśmy ze śmiechu, słysząc w ustach dzieci nasze słowa? Są naszymi naśladowcami, obserwują pilnie, nasłuchują, powtarzają nie tylko słowa, ale i czynności, które podpatrują u nas. Z pewnością każdy dorosły miał do czynienia z małymi dziećmi. Ci, którzy przebywali z nimi dłuższą chwilę, zastanawiali się pewnie, co to za istoty. Małe, płacze, krzyczy i nie wiadomo, o co mu chodzi. Wbrew pozorom język dzieci nie jest trudny, należy tylko dobrze się w niego wsłuchać i obserwować. Czasami jedno słowo oznacza wiele rzeczy i drobny gest dziecka pomaga nam je zrozumieć. Czasami, gdy dziecko próbuje się z nami porozumieć, może zdarzyć się wiele zabawnych sytuacji, które długo się później wspomina...

Niniejsza książka jest zbiorem opowiadań o chłopcu - Oskarze.

Ma on zwykłą rodzinę, troszkę może zwariowaną, ale wszyscy bardzo go kochają. Jest mama, która między pracą a domem próbuje znaleźć czas dla dzieci, jest tata - zawsze najmądrzejszy, który po pracy najchętniej zasiada przy komputerze. Jest starsza siostra Marta, która wścieka się, gdy jej brat coś nabroi, ale kocha go bardzo.

Oskara spotykamy po raz pierwszy, gdy kończy rok. Jego przygody rozwijają się wraz z upływem czasu, a ich pierwsza część kończy się, gdy Oskar chodzi do przedszkola. Opowiadania przypominają trochę przygody sławnego Mikołajka, ale mają inny, własny klimat. Być może moja książka spodoba się Czytelnikom tak, jak spodobała się książka Renee Gościnnego „Mikołajek"?

Planuję napisanie cyklu opowiadań, których bohaterem będzie Oskar i jego przygody w przedszkolu, wakacje, szkoła. Być może w przyszłości Oskar będzie pisał... o swoim synu?

Istotnym dla Czytelników może wydać się fakt, że w każdym opowiadaniu tkwi ziarno prawdy - część z nich opisuje przygody Oskara, a drugą część stanowią wspomnienia z dzieciństwa jego siostry. Opisywani bohaterowie rzeczywiście istnieją: mama, tata, Marta i Oskar.

Być może w tym tkwi ich prawdziwy urok...

Oskarowi i Marcie

Mama

To ja, Oskar

Witam moich kolegów i koleżanki. Mam na imię Oskar. Właściwie niedawno zrozumiałem, że mam na imię Oskar. Ale od początku.

Urodziłem się w tym samym dniu co moja mama i byłem prezentem urodzinowym. No naprawdę, urodziłem się w jej własne urodziny. Niedawno obchodziliśmy je wspólnie i ja dmuchałem jedną świeczkę, a mama swoich nie miała, bo tata powiedział, że miejsca na torcie by zabrakło i jak to powiedział, to uciekł do kuchni, ale przy drzwiach dogonił go kapeć mamy. Przez parę dni miał dziwny kolor pod prawym ślepkiem.

Ale wracając do tematu - niedawno się dowiedziałem, jak mam na imię, bo do tej pory myślałem, że nazywam się Oszołom. Tak mówi do mnie moja siostra Marta. Za co dostała od mamy ochrzan. Moja siostra ma 15 lat i jest strasznie stara, mama jest fajna i młoda, ale Marta mówi, że mamę ząbek czasu nadgryzł. Nie rozumiem tego, ale nieważne.

Tata jest też fajny, bo jak zostajemy sami, to jest super zabawa. Tylko nie wiem, co oznacza słowo „sajgon", mama zawsze tak mówi, kiedy wraca z pracy i staje w drzwiach. Nie wygląda wtedy na zadowoloną, a ja nie wiem czemu. No bo co, trochę zabawek na podłodze, mąka z cukrem zmieszana (ciasto z tatą robiłem) albo trochę wody w łazience? Statki po suchym nie popłyną, prawda? Nie wiem, czy ten początek komuś się podoba, jak tak, to dajcie znać, bo chętnie będę pisał, jak chociaż jedna osoba przeczyta.

Buziaki, Oszołom. Zapomniałem. Buziaki, Oskar.

Higiena ważna rzecz

Moja mama ma bzika na punkcie czystości. Kilka razy dziennie myje mi ręce i buzię, nie narzekam, bo to fajna zabawa, zawsze można coś w łazience zrzucić, pochlapać się wodą. Ilekroć idziemy do łazienki, mówi "idziemy się umyć, bo to bardzo ważna rzecz, każdy musi się myć". Dobra, nie będę się sprzeciwiał. No, ale wczoraj to super było, mama kupiła mi nową szczoteczkę do zębów. Taka jest śliczna i mama pozwala mi samemu nią sobie myć ząbki (aha, proszę młodszych kolegów, ząbki to coś, co doskonale służy za broń w przypadku ataku starszego rodzeństwa. Taty się nie gryzie, bo ma grubą skórę i nic nie poczuje, mamy też nie radzę, bo się obrazi i wtedy nie da wam wafelka). No i ta szczoteczka stoi w kubeczku w łazience. No więc wieczorem mama mnie zawołała do mycia. Umyliśmy ręce, buzię i całą resztę, a na końcu ząbki. Potem mama mnie postawiła, wytarła i ubrała, ale ja chciałem tę szczoteczkę zobaczyć z bliska i pokazałem mamie, a mama mi ją dała. Ponieważ mama sprzątała, to ja sobie poszedłem, bo mama nie lubi, jak jej przeszkadzać. Aha, mamy jeszcze w domu psa, Sonię, ona mnie bardzo kocha i często, jak mnie spotka, to z radości pokazuje wszystkie zęby. Oboje poszliśmy do kuchni, bo tam najfajniej jest. Sonia troszkę się opierała, ale jej pomogłem wejść do kuchni. Usiedliśmy sobie przy jej misce z wodą i zacząłem pokazywać jej, jak się myje ząbki. Maczałem w jej misce szczoteczkę i raz jej myłem ząbki, a raz sobie. Sonia znowu się opierała, ale jej szybko wytłumaczyłem, że zęby trzeba myć. Ale oczywiście weszła moja mama i jak nas zobaczyła, to zrobiła dziwną minę i zawołała tylko:

- Oskar, dziecko, co robisz, ty mnie wykończysz! - i zakończyła się zabawa.

Swoją drogą nie rozumiem mojej mamy: sama mówi, że higiena ważna rzecz, to Sonia też musi myć ząbki, a po drugie mama jest rozrzutna, bo wyrzuciła nową szczoteczkę do kosza, a taka śliczna była. Ale co tam, jutro na pewno kupi mi nową, a jak nie, to i tak widziałem, że tata też ma nową szczoteczkę. Higiena ważna rzecz. Prawda?

To jest tylko część darmowego fragmentu tego ebooka.
Zarejestruj się za darmo w Złotym Klubie, a otrzymasz dostęp do ponad 170 darmowych oraz obszernych fragmentów płatnych ebooków.

Co Ci da członkostwo w Złotym Klubie?
  • darmowe ebooki (ponad 170)
  • specjalne rabaty
  • punkty lojalnościowe
  • możliwość udziału w forum dyskusyjnym
  • promocje
  • informacje o nowościach
Zarejestruj się teraz
  
Inwestowanie pieniędzy w praktyce
39,00 zł

Inwestowanie pieniędzy w praktyce

Odkryj skuteczne sposoby inwestowania dostępne w Polsce i zacznij budować swoje bogactwo - możesz zacząć nawet od małych kwot...

PROMOCJA